- Rozgrywki
- Rozgrywki młodzieżowe
- Imprezy PZPS
- Komunikaty
- Temp
- Ball: to nie żarty, to Final Four
Eugeniusz Andrejuk z Bolzano, fot. Zenit Kazań, 25 marca 2011
Podopieczni trenera Lorenzo Bernardiego w czwartkowy wieczór trenowali we włoskiej miejscowości Bronzolo. - Oficjalny trening w hali PalaOnda w Bolzano mamy zaplanowany w piątek o godz. 13.30, po nas zajęcia mają w planie pozostali uczestnicy turnieju. W czwartek - dzięki osobistym kontaktom Lorenzo Bernardiego - udało się załatwić niewielką szkolną salę dla naszych potrzeb - powiedział menedżer Jastrzębskiego Węgla Paweł Szczebak. Do Włoch poleciało 13 gotowych do gry siatkarzy i leczący kontuzję środkowy Adam Nowik.
Trentino BetClic jest gospodarzem zawodów i po zakończeniu fazy grupowej nie musiało brać udziału w rywalizacji w play off. W jednym z półfinałów spotkają się rosyjskie zespoły - Dynamo z Zenitem. Taki jest wymóg regulaminu, który mówi, że w przypadku zakwalifikowania dwóch drużyn z jednego kraju muszą one zagrać ze sobą w półfinale. - Szczerze mówiąc nie rozumiem dlaczego dwa rosyjskie kluby nie mogłyby się spotkać w finale. My i Dynamo uczciwie zapracowaliśmy na awans do Final Four. Nikt nam kwalifikacji nie podarował. Uważam, że najlepszym rozwiązaniem byłoby losowanie półfinałowych par. W czwórce nie ma już słabych. Jednak takie zapadły decyzje i trzeba grać w określonych warunkach - mówi trener Zenitu Władimir Alekno.
W opinii trenera Alekno para półfinałowa Zenit-Dynamo jest zdecydowanie silniejsza niż Trentino BetClic-Jastrzębski Węgiel. - Dokładnie analizowałem wyniki tej ostatniej drużyny. Nie chcę snuć prognoz na temat rezultatu półfinału i tego podobnych rzeczy, to jednak warto zauważyć, że Jastrzębski w rozgrywkach PlusLigi nawet nie trafił do czołowej szóstki drużyn. Rzeczywiście Włosi będą mieli łatwiej niż mój zespół - powiedział trener Alekno.
Szanse Jastrzębskiego Węgla na zwycięstwo w Lidze Mistrzów wielu fachowców i kibiców ocenia najniżej z całej stawki. W tym właśnie trener Lorenzo Bernardi upatruje możliwości na sukces, - Oczywiście, że sukces jest możliwy. Nie mamy obsesyjnego parcia na wygranie Ligi Mistrzów, my już swoje zrobiliśmy. Jeśli zespół zapomina o presji, jest zdolny dokonać rzeczy niemożliwych - powiedział. Dodał, że nie obchodzą jego opinie, że Jastrzębski Węgiel miał słabszych rywali niż np. PGE Skra Bełchatów. - Szczerze mówiąc, mnie osobiście to nie obchodzi. Ale nie podobają mi się te opinie, bo są krzywdzące i niesprawiedliwe dla mojej drużyny - mówi.
Jeden z najbardziej doświadczonych rosyjskich siatkarzy Roman Jakowlew przypomina, że jego zespół Dynamo Moskwa po raz drugi z rzędu zagra w ścisłym finale LM. Przed rokiem przegrał w Łodzi z Trentino BetClic. Jakowlew nawet nie bierze pod uwagę, że w finale stołeczna drużyna może grać z Jastrzębskim Węglem. Przyznaje, że w półfinale będzie trudno, a w ewentualnym finale z Trentino rywal będzie jeszcze bardziej wymagający. - Hala w Bolzano może chyba pomieścić 9 tysięcy widzów. Będą oni kibicować włoskiej drużynie - powiedział.
Trener Trentino BetClic Radostin Stojczew oraz znakomity amerykański rozgrywający Zenitu Lloy Ball mówią, że "niektórzy jeszcze przed grą szukają dziury w całym." - Przypominam, że to jest Final Four i nie są to żarty. Wtej fazie naprawdę nie ma słabych. Zagrają cztery najlepsze drużyny Europy - powiedział Lloy Ball. Trener gospodarzy mówi, że skoro wielu uznaje nas za faworyta, to postaramy się sprostać tym opiniom.
W czasie Final Four Ligi Mistrzów Bolzano będzie gościć wiele siatkarskich sław. Złoty medalista igrzysk z Moskwy, obecnie jeden z trenerów kadry Rosji Oleg Moliboga uważa, że "w rosyjskim półfinale więcej szans ma Zenit, dlatego że trener Alekno dysponuje dłuższą ławką rezerwowych."
Program turnieju Final Four Ligi Mistrzów:
sobota
15.00 Jastrzębski Węgiel - Trentino BetClic
18.00 Zenit Kazań - Dynamo Moskwa
niedziela
14.30 mecz o trzecie miejsce
18.00 finał
www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej