- Rozgrywki
- Rozgrywki młodzieżowe
- Imprezy PZPS
- Komunikaty
- Temp
- Asseco Resovia Rzeszów mistrzem Polski
Kinga Rutecka, EA, 22 kwietnia 2012
Po 37 latach tytuł mistrza Polski siatkarzy powrócił do Rzeszowa. W czwartym meczu play off finału PlusLigi Asseco Resovię pokonała PGE Skrę Bełchatów 3:0 (25:23, 25:2, 25:15). MVP meczuzostał Gyorgy Grozer. Reprezentant Niemiec rozegrał ostatni mecz w rzeszowskim klubie. W przyszłym sezonie będzie reprezentować Lokomotiw Biełgorod. W serii do trzech zwycięstw Asseco Resovia wygrała 3-1.
Bełchatowianie rozpoczęli pierwszego seta od zatrzymania Gyorgy Grozera. Była to jedna z nielicznych w niedzielne popołudnie udanych akcji mistrzów Polski w rywalizacji z tym zawodnikiem. W kolejnych fragmentach meczu był on zdecydowanie lepszy - zagrywał, atakował, bronił oraz blokował na światowym, nieosigalnym dla rywali poziomie.
Na początku I seta zarówno w ataku jak i bloku doskonale spisywał się Paul Lotman. Po asie serwisowym Lukasa Tichacka, gospodarze prowadzili 7:4. Drużyna Jacka Nawrockiego szybko odrabiała straty. Jednak kolejne akcje należały znowu do gospodarzy. Skutecznie atakował Olieg Achrem. Punkt bezpośrednio z zagrywki dołożył Gyorgy Grozer. Autowy atak Bartosza Kurka, dał Asseco Resovii Rzeszów przewagę 14:9. Obie drużyny ryzykowały na zagrywce, co wiązało się z dużą liczbą błędów. Po ataku Gyorgy Grozera zespół Andrzeja Kowala prowadził 21:16. Jednak w kolejnych akcjach punkty zdobywali goście.Gdy Bartosz Kurek zaserwował asa było już tylko 24:23 dla podopiecznych trenera Andrzeja Kowala. Jednak przyjmujący PGE Skry zepsuł następnie zagrywkę i rzeszowianie wygrali 25:23.
Od początku drugiego seta drużyny walczyły punkt za punkt. Atak Mariusza Wlazłego zastopowali Grzegorz Kosok i Olieg Achrem. Bełchatowianie zrewanżowali się blokiem na kapitanie rzeszowskiej drużyny Oliegu Achremie, co dało im prowadzenie na pierwszej przerwie technicznej 8:6. Gra długo była wyrówna, a losy tej partii nie mogły przechylić się na którąś ze stron. Dopiero zatrzymanie Bartosza Kurka, dało Resovii przewagę 22:20. O czas poprosił trener Jacek Nawrocki. Po wznowieniu gry punkt zdobył niezawodny Grozer. On też w ostatniej akcji seta udanie zablokował.
Początek trzeciego seta był prawdziwym show Grozera. Miał on m.in. trzy kapitalne zagrywki i gospodarze prowadzili 4:1. Kolejne akcje w wykonaniu atakującego z Rzeszowa, powiększyły przewagę jego drużyny do 7:2. Bełchatowianie zaczęli odrabiać straty. Ataki Bartosza Kurka, Mariusza Wlazłego i as serwisowy Daniela Plińskiego, sprawiły że Resovia prowadziła 9:7. Przed drugą przerwą techniczną gospodarze znowu mieli udane akcje i ich przewaga wzrosła do 16:12. Następnie podopieczni trenera Andrzeja Kowala tylko powiększali przewagę i zasłużenie wygrali trzeci oraz ostatni mecz finału PlusLigi.
W sezonie 2003/04 mistrzem Polski był Jastrzębski Węgiel. Następnie nastąpił okres dominacji siatkarzy Skry Bełchatów. Został on przerwany przez Asseco Resovię Rzeszów, prowadzoną przez młodego trenera Andrzeja Kowala. - Jeszcze do mnie nie dociera świadomość sukcesu. Myślę, że dokonaliśmy dużej rzeczy. Do play of nie startowaliśmy w uprzywilejowanej sytuacji. Najważniejsze, że w tych istotnych meczach graliśmy dobrze - powiedział trener Andrzej Kowal.
- Przez siedem lat kilka zespołów próbowało pokonać Skrę. Bez skutku. W końcu dokonała tego rzeszowska drużyna. Nad Wisłokiem ekipa była mądrze budowana. Są tutaj wspaniałe tradycje i taka sama atmosfera. Klub wspiera potężny sponsor - powiedział mistrz olimpijski i świata Tomasz Wójtowicz.
Po 37 latach tytuł mistrza Polski powrócił do Rzeszowa. W sezonie 1974/75 prowadzona przez trenera Jana Strzelczyka pewnie sięgnęła po zwycięstwo w ekstraklasie. Stanisław Gościniak, Marek Karbarz i ich koledzy obronili wówczas tytuł. Wyprzedzili Płomień Milowice i AZS Olsztyn.
Mistrz Polski Resovia Rzeszów 1975: Gościniak, Karbarz, Bebel, Jasiukiewicz, Stefański, Such, Hawłasiewicz, Świderek, Kosim Radomski, Szewczyk, Więcek, Ruszała, Herdzik, trener Jan Srzelczyk.
www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej