EA, 18 kwietnia 2012

- Jeszcze nie byliśmy w takiej sytuacji, żeby w play off przegrywać 0-2. Jedziemy do Rzeszowa, jest jeszcze szansa i będziemy grali. Broni nie składamy - mówił po drugim meczu finału PlusLigi kapitan PGE Skry Mariusz Wlazły.

PGE Skra Bełchatów przegrała z Asseco Resovia Rzeszów 1:3 (21:25, 19:25, 26:24, 15:25) w drugim meczu finału PlusLigi. MVP spotkania Lukas Tichaczek. W serii do trzech zwycięstw prowadzi Asseco Resovia 2-0. Trzecie i ewentualne czwarte spotkanie odbędzie się w Rzeszowie. Drugi mecz finału obejrzał prezydent Europejskiej Federacji Piłki Siatkowej (CEV) i wieprezydent Międzynarodowej Federacji Piłki Siatkowej (FIVB) Andre Meyer, w towarzystwie m.in. prezesa Polskiego Związku Piłki Siatkowej Mirosława Przedpełskiego. W Polsce prezydent CEV wizytuje hale, w których w 2014 roku odbędą się mistrzostwa swiata.

- Stoimy przed ogromną szansą zdobycia mistrzostwa Polski – mówił po spotkaniu libero Asseco Resovii Krzysztof Ignaczak. – Gdy utrzymamy poziom zagrywki, to rywalizacja może zakończyć się w Rzeszowie. Już w półfinale w spotkaniach z ZAKSĄ czuliśmy, że forma nam rośnie.

W opinii szefa pionu szkolenia Polskiego Związku Piłki Siatkowej Włodzimierza Sadalskiego wygrała drużyna lepsza, ale w play off jest dopiero 2-0.

- Piłka cały czas jest w grze i nic nie zostało jeszcze przesądzone. Błędem Resovii byłoby gdyby zaczęła czuć się mistrzem Polski. Zespół musi wykonać jeszcze dużą pracę. Chwała trenerowi Andrzejowi Kowalowi za bardzo dobre przygotowanie drużyny – powiedział Włodzimierz Sadalski.

Dla szefa pionu szkolenia PZPS „zagadką był pierwszy set.” – Wiadomo było, że gospodarze rzucą się do ataku. Zastanawiałem przed spotkaniem jak rzeszowianie wytrzymają ten napór. Poradzili sobie, mocno zagrywali i ten element mocno decydował o zwycięstwie Asseco Resovii. Zespół ten na pewno był lepszy i wygrał zasłużenie – powiedział Włodzimierz Sadalski.

W rywalizacji o trzecie miejsce pomiędzy ZAKSĄ Kędzierzynem-Koźle i Jastrzębskim Węglem jest remis 1-1. Kolejne dwa spotkania odbędą się w Jastrzębiu.

Delecta Bydgoszcz i Tytan AZS Częstochowa grają o piąte, premiowane awansem miejsce do gry w europejskich pucharach. Zespół Marka Kardosa odniósł na wyjeździe dwa zwycięstwa i teraz podejmie rywala w Częstochowie.

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej