Andrzej Warych: Chemik zrobił swoje

- Obrońca trofeum zrobił swoje i niewielkim nakładem sił awansował do finału Pucharu Polski - mówi wieloletni kierownik wyszkolenia w Polskim Związku Piłki Siatkowej, Andrzej Warych. Chemik Police pokonał Impel Wrocław pierwszym półfinale turnieju w Kędzierzynie-Koźlu.

Chemik Police pokonał w Kędzierzynie-Koźlu Impel Wrocław 3:0 (25:15, 25:16, 25:20) w pierwszym półfinale turnieju o Puchar Polski.

Policzanki odniosły łatwe zwycięstwo. W dwóch pierwszych setach dominowały wyraźnie. W trzecim przegrywały 8:13 i zdobyły osiem kolejnych punktów. Było już po meczu.

- Chemik awansował do finału najmniejszym nakładem sił - powiedział wieloletni szef wyszkolenia w Polskim Związku Piłki Siatkowej, Andrzej Warych. - Zawodniczki po prostu wykonały bardzo dobrze zadanie. Trudno natomiast mówić o ich formie w kontekście turnieju Final Four Ligi Mistrzów.

Jak podkreślił Andrzej Warych "siatkarki Impelu od początku meczu sprawiały wrażenie wystaraszonych." - Wyglądały tak jakby klasa przeciwnika ich mocno usztywniła - powiedział. - MVP meczu została Mariola Zenik i zaprezentowała się w tym meczu bardzo dobrze. Imponowała spokojem i dobrą grą.

W drugim półfinale w Kędzierzynie-Koźlu PGE Atom Trefl Sopot spotka się z Budowlanymi Łódź. Drużyna Trójmiasta jest zdecydowanym faworytem spotkania, takim jakim był Chemik w pierwszym meczu. - Budowlani są dobrym i wyrównanym zespołem, do którego musieliśmy ię naprawdę solidnie przygotować - mówi trener sopocianek, Lorenzo Micelli.

W fazie zasadniczej Budowlani zajęli siódme miejsce, ale w ćwierćfinale PP wyeliminowały Polski Cukier Muzyniankę Muszyna. - W Kędzierzynie-Koźlu mamy turniej, więc tu może się liczyć dyspozycja dnia, a my po prostu chcemy zagrać dobrze, zmobilizować się na sobotni wieczór, a wtedy być może także na niedzielę - dodaje kapitan PGE Atomu Trefla, Izabela Bełcik.

Mecz PGE Atom Trefl - Budowlani rozpocznie się o 17.30.