Eugeniusz Andrejuk, 28 grudnia 2011

- Mecze w reprezentacji, obowiązki wobec klubu w lidze i rozgrywkach pucharowych. Wiem, że nikt mi nie da dodatkowego urlopu i nie ma sensu płakać z tego powodu - mówi rozgrywający Lokomotiwu Nowosybirsk i reprezentacji Rosji Aleksander Butko.

Broniący trofeum Lokomotiw Nowosybirsk i Kuzbass Kiemierowo zagrają w finale Pucharu Rosji. Jednym z liderów pierwszego zespołu jest rozgrywający Aleksander Butko, doskonale znany z występów w reprezentacji Rosji. Pokazał się on z dobrej strony w finale Ligi Światowej, w którym Sborna pokonała w Ergo Arenie Brazylię 3:2. Butko razem z drużyną narodową zdobył na początku grudnia w Japonii Puchar Świata.

Finałowy turniej o Puchar Rosji z udziałem ośmiu drużyn obfituje od początku w niespodzianki. Odpadły naszpikowane kadrowiczami drużyny Zenitu Kazań i Biełogorie Biełgorod. Ten fakt niektórzy obserwatorzy próbowali tłumaczyć zmęczeniem zawodników.

- Nie powiedziałbym, że jestem obecnie w szczycie formy. Nie mogę też stwierdzić, że ostatnio wypoczywałem. Odczuwam również zmęczenie. Wiem też, że nikt mi nie da dodatkowego urlopu. Dlatego nie ma sensu płakać z tego powodu. Jest tak jak jest. Natomiast moim zdaniem Zenit odpadł z rywalizacji nie z powodu braku sił tylko ze względu na presję psychiczną. Trudno się gra, gdy nie można popełnić błędu – powiedział Aleksander Butko.

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej