Anna Daniluk, foto: Piotr Sumara, 11 November 2021

Duma przez pokolenia

Dziś 11 listopada – Święto Niepodległości. Uroczystości patriotyczne są szczególnie bliskie sercom polskich sportowców, którzy reprezentują nasz kraj podczas największych imprez sportowych. To właśnie dzięki ich sukcesom „Mazurek Dąbrowskiego” rozbrzmiewa dumnie na całym świecie.

Od najmłodszych lat, każdy kto decyduje się związać ze sportem marzy, by w przyszłości założyć biało-czerwony trykot i walczyć o najwyższe trofea. Możliwość reprezentowania własnego kraju jest czymś niesamowitym, a świadomość, że każdy z twoich sukcesów staje się „dumą narodową” mobilizuje do jeszcze cięższej pracy. Tłumy kibiców cieszą się z wygranych i wspólnie wspierają po niepowodzeniach,  a „Mazurek Dąbrowskiego” jak żaden inny hymn zagrzewa do boju.

Z emocji towarzyszących grze w barwach narodowych nie da się wyrosnąć. Nie ma znaczenia czy jesteś bywalcem reprezentacji czy dopiero wkraczasz na kadrową ścieżkę – na dźwięk znanego wszystkim Polakom marszu serce i tak zabije mocniej.

Mogę się założyć, że nawet największych twardzieli moment wyjścia w koszulce reprezentacji łapie za serce i dostarcza nieporównywalnych emocji – przyznaje Martyna Grajber, która od najwcześniejszych kategorii wiekowych reprezentuje nasz kraj na turniejach międzynarodowych.

W podobnym tonie wypowiada się Kuba Hawryluk – libero złotej kadry U19, która we wrześniu tego roku wywalczyła mistrzowski tytuł w kategorii juniorów młodszych - Gra w reprezentacji Polski jest dla mnie wielkim wyróżnieniem. Od zawsze marzyłem, by móc założyć koszulkę z orzełkiem na piersi i wysłuchać hymnu narodowego.

Przez wiele lat, w różnych momentach historii Polski, zwycięstwa i biało-czerwona flaga na podium miały swój szczególny, głęboki smak. Tak było w latach 50. i 60. kiedy reprezentacja Polski kobiet próbowała dogonić czołówkę i mierzyła się z niepokonanym ZSRR. – Pamiętam tylko jedno zwycięskie spotkanie nad Rosjankami – w Szczecinie, gdy starsza od nas kadra pokonała ZSRR, a ludzie nieśli je na rękach. To było tak krótko po wojnie... – wspominała Krystyna Czajkowska-Rawska. Tak było i w 2018 roku kiedy reprezentacja seniorów obroniła w Turynie mistrzostwo świata. Jednym z tamtych szczęśliwców był Jakub KochanowskiGra w koszulce reprezentacyjnej to prestiż i ogromne wyróżnienie. To coś niesamowitego móc wspierać kadrę na drodze do zwycięstwa i dostarczać Polakom tyle emocji. Podobnego zdania jest też Wilfredo Leon, który jednak cały czas czeka na swoje złoto w reprezentacji – Gra w koszulce reprezentacji to wielki zaszczyt, największe wyróżnienie, jakie może spotkać sportowca. W kadrze gram całym sercem.

W każdym reprezentacyjnym trykocie są jednak nie tylko radości kibiców, ale także ciężka praca, chwile zwątpienia i ogromne wyrzeczenia noszącego go sportowca – Koszulki reprezentacji nie dostajesz za darmo, musisz ciężko na nią pracować – mówi kapitan męskiej drużyny seniorów Michał Kubiak.

https://www.youtube.com/watch?v=w8p-sTmtX9k

Siatkówka jako sport drużynowy najlepiej pokazuje mnogość charakterów, które jednak mają wspólny mianownik – niesamowitą dumę z bycia Polakiem.

- Jeżeli nie kochasz barw narodowych, to nie ma mowy o godziwym reprezentowaniu kraju. Ja jestem nieustannie dumny, że gram w biało-czerwonej koszulce i nie przeżyłem w życiu piękniejszej chwili, niż wtedy, kiedy stałem na podium ze srebrnym medalem mistrzostw świata na szyi – mówił za czasów kariery zawodniczej Daniel Pliński.

Mamy nadzieje, że Polski Związek Piłki Siatkowej jeszcze przez wiele, wiele lat będzie częścią największych sukcesów naszego kraju, a nasi sportowcy z dumą wzniosą flagę narodową!

© Polish Volleyball Federation, 2017